Szukając czarnych żyrandoli nie trafiłam na taki, który by mnie zachwycił.
No może był jeden, ale jego cena była o wiele za wysoka....
Postanowiłam więc go wykonać sama. Po przejrzeniu mnóstwa stron w internecie, przeczytaniu porad DIY z ręcznie wykonanymi żyrandolami jak i różnymi technikami wykonywania lamp mój wybór padł na masę papierową.
Wtedy, metodą prób i błędów, wyszedł taki oto mój pierwszy żyradol.
Nie nadaje się do dużego pomieszczenia, nie jest moim ideałem, więc trafił do przedpokoju. Jednak posłużył mi do cennej nauki, co trzeba poprawić, by efekty świetlne były zadowalające, jak ułożyć masę papierową by efekt końcowy mi się podobał, jak i czym pomalować itp. ....
Z następnymi było już łatwiej.....
Nie nadaje się do dużego pomieszczenia, nie jest moim ideałem, więc trafił do przedpokoju. Jednak posłużył mi do cennej nauki, co trzeba poprawić, by efekty świetlne były zadowalające, jak ułożyć masę papierową by efekt końcowy mi się podobał, jak i czym pomalować itp. ....
Z następnymi było już łatwiej.....
Bardzo oryginalny!
OdpowiedzUsuńwow jest świetny
OdpowiedzUsuńCiekawy żyrandol :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń