Nad tym naszyjnikiem długo pracowałam, ale powiem wam, ze jestem zadowolona z efektu końcowego. Mam nadzieję, że nowa właścicielka  też będzie zadowolona, bo naszyjnik wędruje na południe Polski.
Oczywiście wykorzystanym materiałem jest zamek błyskawiczny, filc i skóra naturalna. Dodatkowo kamienie chryzokoli.
W takim naszyjniku wyobrażam  sobie księżniczkę Badrulbudurę z bajki "Cudowna lampa Alladyna", która poszła nad rzekę pierwszy raz się zobaczyć, stąd zgłaszam go na wyzwanie Kreatywnego Kufra.
A poniżej fragment baśni.
..Aladyn biegł tak szybko, że wkrótce stanął nad 
brzegiem rzeki. Trzcina nad rzeką rosła tak gęsta i wysoka, że łatwo 
było ukryć się w niej jak w lesie. Aladyn natychmiast ukrył się w 
trzcinie, tak że, nie będąc widziany, sam mógł widzieć wszystko, co się 
na brzegu dzieje. A poniżej fragment baśni.
Zimno mu było w trzcinie, bo chłód wiał od wody, a woda dochodziła mu aż do kolan. Zmoczony
 i zziębnięty, czekał radośnie na przyjście księżniczki. Nigdy bowiem 
dotąd żadnej księżniczki nie widział. Słyszał tylko, że księżniczki 
mieszkają w pałacach, noszą szaty złociste i mają twarze piękne.
 
Czekał dość długo i co chwila z lekka rozchylał trzcinę, ażeby zobaczyć, czy księżniczka już stoi na brzegu.
 
Zobaczył
 rzeczywiście księżniczkę Badrulbudurę. Szła sama, w białej jedwabnej 
sukni, w białych pantofelkach i w białym welonie na twarzy. Taki był 
bowiem zwyczaj w tej krainie, że wszystkie kobiety nosiły na twarzy 
białą zasłonę.
 
Księżniczka zbliżała się do rzeki powoli, kołysząc się, jak łabędź biały.
Stanęła wreszcie na brzegu.
 
— Teraz pochyli się nad rzeką i zobaczy w wodzie swe własne odbicie — pomyślał znowu Aladyn, szerzej rozchylając trzcinę.
 
Księżniczka
 pochyliła się nad rzeką. Na fali natychmiast zjawiło się jej białe 
cudowne odbicie. Wiatr z lekka poruszał falę, i białe cudowne odbicie 
księżniczki z lekka za wiatrem kołysało się na błękitnej fali.
 
Księżniczka
 Badrulbudura, zachwycona i oczarowana, przyglądała się własnemu odbiciu
 i tak była zajęta dokładnym rozpatrywaniem cudownego odbicia, że nie 
zauważyła Aladyna, który całą głowę, a za głową szyję z trzciny wysunął,
 żeby też przyjrzeć się odbiciu księżniczki na wodzie.
 
Białe odbicie kołysało się zlekka na fali, a księżniczka i Aladyn przyglądali mu się pilnie i uważnie...








Piękny naszyjnik i bardzo w Twoim stylu! Cudowny!
OdpowiedzUsuńDziękuję Lolisso
UsuńŚliczny naszyjnik - powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kciuki będą potrzebne, bo jest dużo pięknych prac
UsuńOszalałam na jego widok!
OdpowiedzUsuńJuż niedługo Basiu - robi się :)
UsuńWow, fantastyczny. A ten filc jest taki mszysty, mięsisty, aż muszę się powstrzymywać od dotykania monitora. Ogromnie podobają mi się Twoje prace, jest w nich tyle koloru i energii. Uczta dla oka.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moje prace się podobają.
UsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńPochwalę się - ten piękny naszyjnik jest u mnie i sprawia, że kobiety mają problem z patrzeniem mi w oczy ;) Wszystkie prawie zielenieją z zazdrości, bo naszyjnik jest przecudny!
OdpowiedzUsuń