O mnie

Moje zdjęcie
Projektuję i wykonuję biżuterię i ozdoby domowego użytku. Wykorzystuję zamek błyskawiczny (suwak), wełnę, filc, tkaniny i kamienie. Charakterystyczną cechą marki jest biżuteria wykonywana z suwaka i filcu. Łączę też poznane techniki. Każda praca jest wykonywana ręcznie, w pojedynczych egzemplarzach. Z przyjemnością podejmuję też wyzwania biżuteryjne. Będzie mi bardzo miło, jeśli dołączysz do mojej strony, gdyż tu znajdziesz to coś, czego nie oferują masowi producenci.

piątek, 30 listopada 2012

.




22 komentarze:

  1. Śliczniuchny! W sam raz na szare dni:) kolorystyka jest bombowa:o)

    OdpowiedzUsuń
  2. KOPIA I PLAGIAT PROSZĘ O USUNIĘCIE INACZE ZGŁASZAM SPRAWĘ PRAWNIKOWI I URZĘDOWI SKARBO
    WEMU
    autorem wzoru biżuterii jest Margo Hupert FlowerFelt Design

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Pani,
      Bardzo się cieszę, że zauważyła Pani moje wyroby, niemniej forma Pani wpisu pozostawia u mnie pewien niesmak i uważam, że wymaga rzeczowej odpowiedzi.
      Sugeruje Pani, że dokonano plagiatu /skopiowano/ Pani prace, a dokładniej wzór kwiatowy.
      Problem w tym, że pierwszy raz dowiedziałam się o Pani pracach, stronie i działalności, odwiedzając Pani stronę po wpisie, który zamieściła pani na Facebooku i blogu.
      Forma kwiatowa, której według Pani twierdzeń, jest autorką, pochodzi z origami i jest jednym z najprostszych podstawowych wzorów kwiatowych. http://www.origami-resource-center.com/origami-flowers.html Stąd, nie dziwi mnie Pani sukces na wystawie w Szanghaju w 2010r., o której wspomina Pani na swojej stronie, a wyróżnienia gratuluję.
      Zastosowanie filcu do jej wykonania jest logiczną konsekwencją zainteresowania się tym wdzięcznym materiałem oraz wykonywaniem tego, w sumie najprostszego wzoru, oraz łączenia powstałych kwiatków w większe formy – naszyjniki czy broszki, podobnie jak w naturze kwiaty łączą się w kwiatostany.
      Oskarżycielska forma pani wpisów na różnych stronach zachęciła mnie do małych poszukiwań w Internecie, gdzie bardzo szybko udało mi się odnaleźć stronę, której właścicielka wykonuje podobny wzór kwiatowy. Możliwe, że można by ją też oskarżyć o plagiat z tym, że wątpliwe jest to, że mieszkanka Kanady wykorzystała Pani prace – szczególnie, że jej strona na Facebooku powstała w 2010 roku, a jak pisze w swoim profilu, biżuterią zajmowała się długo wcześniej http://www.facebook.com/pages/GoodFlorist/129298500427220?sk=info
      http://graceandfavour.net/page/2/
      Co więcej, krótkie poszukiwania dowodzą, że internet jest pełny instrukcji jak wykonać takie, jak wspomniałam, najprostsze kwiatki, a wykorzystanie filcu do wszelkiego wyrobu biżuterii jest modne, co się z tym wiąże - powszechne od dobrych kilku lat. Dotyczy to również innych wyrobów rękodzielniczych. Stąd nie dziwi już nikogo podobny wzór ubrań, butów i dodatków pokazywanych na światowych wybiegach mody, czy zbieżności elementów we wzorach biżuteryjnych
      http://hobbymama.blox.pl/2012/03/Kwiatki-z-filcu.html
      http://www.youtube.com/watch?v=LqyclflMDeI
      http://robotkistefci.wordpress.com/2011/03/25/filcowy-kwiat/

      Usuń
    2. Dalsze poszukiwania dowodzą, że łatwość wykonania zachęciła wiele osób do wykonania takiej biżuterii, ale każdy z nich wykona swoją pracę trochę inaczej, zastosuje inne zszycia i kompozycje poszczególnych elementów
      http://masnejka.blogspot.com/2012/08/broszka-z-filcu.html
      http://mala-manufaktura.blogspot.com/2011/06/eksperymenty.html
      http://szafa.pl/c7307106-broszka-kwiaty-filc.html
      http://gaale-mojagaalerija.blogspot.com/2012_03_01_archive.html
      http://szafa.pl/c12424419-broszka-z-filcu-czarno-rozowa.html
      http://ystinowo.blogspot.com/2011_05_01_archive.html
      http://xarchiwum.pl/broszki-z-filcu-i1845154596.html
      http://naszyjniki.art-madam.pl/naszyjnik-z-filcu-filc-handmade,15074,277
      http://www.bazarek.pl/produkt/3021945/broszka-filcowe-kwiaty.html
      A ponadto, ta sama łatwość powoduje, że są one często elementem wykonywanym na warsztatach z rękodzieła:
      http://www.protender.pl/protender-art/bizuteria-filc.html
      A ww. warsztaty nie są jedynymi w Polsce i na świecie tej dziedzinie sztuki, co więcej, sami artyści uczą „laików” technik wykonywania wielu wzorów opanowanych i wykorzystywanych przez siebie.
      Obawiam się więc, że Pani insynuacje o plagiacie są co najmniej bezpodstawne, szczególnie, że ten właśnie wzór jest powszechnie wykorzystywany na zajęciach pracy techniki w szkołach podstawowych i gimnazjach.
      Twierdzenie więc, że dokonano tu plagiatu i grożenie izbą skarbową i sądem oraz bezpodstawne i nieprawdziwe insynuacje o braku działalności gospodarczej, mają równie mocne podstawy jak oskarżanie każdego malarza, który namalował korpulentną damę o plagiat dzieł Rubensa (do czego zapewne wykorzystał płótno, takie same farby i ubrał swoje dzieło w ozdobną ramę), a Pani zachowanie przypomina dążenie firmy Apple do opatentowania kształtu prostokąta z zaokrąglonymi rogami.
      Ze swojej strony uważam, ze temat został wyczerpany. Życzę wielu nowatorskich pomysłów na wyroby oraz większego dystansu.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem dlaczego posądza mnie Pani o plagiat konkretnie Pani prac. Jak pisałam wyżej, wzorów kwiatów z filcu, również tych, do których rości Pani swoje autorstwo, w ogólnodostępnych wyszukiwarkach internetowych jest bardzo dużo. Z tych ww. przeze mnie linków jak wykonać takie kwiaty, nikt nie wspomniał, iż Pani jest ich pierwszą i jedyną autorką i tylko Pani posiada na ten konkretny wzór wyłączność.
      Na jakiej podstawie mam więc wiedzieć, czy wzór jest zastrzeżony? A może wykonała go osoba, która chętnie udostępniła informację jak wykonała swoja pracę? Idąc dalej, czy więc przed stworzeniem każdego wytworu rękodzielniczego należy umieścić w ogólnodostępnych mediach pytanie z nie podpisanym nigdzie konkretnym zdjęciem, czy ta praca jest zastrzeżona? Czy przypadkiem ktoś takiej nie wykonał? Czy nie jest opatentowana?? Nawet gdyby taka informacja się pojawiła ( tylko gdzie ją umieścić – oto jest pytanie?), jaki byłby odsetek twórców, którzy natkną się na nią i czy wśród nich będzie jej autor?
      Jak wspomniałam wcześniej, na Pani blog i stronę trafiłam wczoraj, po Pani postach u mnie, a wzory kwiatowe wykonuję od kilku miesięcy. Nie śledzę pani prac, a te które mnie zainteresowały mam umieszczone na blogu i są do publicznego wglądu (zakładki na końcu strony)
      Co do listków – nie tylko ja stosuje listki przy wzorach kwiatowych – to naturalne florystyczne zastosowanie.
      Broszki z papieru w tej samej formie niestety nie przetrwa długo, wiem bo trochę prac origami udało mi się wykonać. Ten kwiatek również. A pierwszy taki kwiatek otrzymałam w prezencie od małej dziewczynki, która wykonała go na zajęciach technicznych w szkole podstawowej. Był trochę niezgrabny, bo ręce kilkulatki nie są wprawne w wycinaniu i szyciu, więc „poprawiłam” jej wzór i tak postały moje broszki.
      Pisząc cytuję: ” nieudolna i beznadziejna kopia biżuterii” chyba nie jestem dla Pani – znanej i cenionej Artystki konkurencją, bo każdy koneser, a nawet laik zauważy tą nieudolność i wtórność moich prac oraz niedociągnięcia techniczne.
      Ponadto proszę zauważyć, że zdjęcia Pani prac są podpisane Pani nazwą artystyczną to żaden nie zawiera znaczaka © ani ® oznaczającego posiadanie praw autrskich do zamieszczonych prac.
      Ponadto forma Pani pierwszego wpisu i jego kolejnych kopii na wszystkich stronach gdzie są umieszczone moje prace nie sugeruje, że mam do czynienia z osobą „poważną”. Jeżeli chce być Pani traktowana w sposób poważny proszę się nie zachowywać jak pieniacz. Każdą sprawę można rozwiązać, ale nie groźbami i pomówieniami.
      Jeżeli posiada Pani jakieś dokumenty potwierdzające, iż ten wzór jest zastrzeżony przez Panią, to proszę o przesłanie mi kopii dokumentu, wykazującego, że ten wzór jest zastrzeżony, chroniony prawami autorskimi, po otrzymaniu ww. oczywiście bezdyskusyjnie usunę problematyczne wzory.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Pani, jak pisałam wcześniej, nie jest dla mnie problemem skasowanie swoich prac z wykorzystaniem wzoru kwiatowego zaczerpniętego z pracy dziecka, do którego rości sobie Pani wyłączność.
      W internecie ludzie są anonimowi, więc mogą pisać to, co im się podoba.
      Nie jestem w stanie ocenić czy Pani słowa są wiarygodne, stąd poprosiłam Panią o przedstawienie stosownego dokumentu dotyczącego tego, że jest Pani pierwszą i jedyną autorką tego wzoru lub posiada Pani na niego patent. Jeśli taki mi Pani przedstawi, a choćby napisze udokumentowaną datę (co jest również wiążące) pierwszy raz publicznie udostępnionej przez Panią pracy z tym wzorem, a wszystkie prace z ww. wzorem powstały po Pani pierwszej publikacji , będzie to dla mnie wiarygodny argument. Jak pisałam wcześniej, nie jest problemem wykasowanie zdjęć. Na razie są to tylko Pani słowa.
      Czekam więc na konstruktywną odpowiedź, a nie kopiowanie w kółko tego samego tekstu i wklejanie go na wszystkich www z moimi pracami na które się Pani natknęła.

      Usuń
  7. W odpowiedzi na Pani wiadomość prywatną odpisuję tutaj - na blogu publicznym.
    Informuję również, iż zastrzegam sobie prawo do upublicznienia wszystkich kolejnych prywatnych wiadomości od Pani, aby zachowała się ciągłość korespondencji

    Dziękuję Pani za pierwszą rzeczową odpowiedź. Nie kwestionuję, ani nie potwierdzam Pani słów, gdyż nie znam Pani osobiście, a do wczoraj nie widziałam nawet o Pani osobie, Pani pracach oraz o Pani galerii istnieniu, a jak zapewne Pani wie, papier przyjmie wszystko.
    Jako dowód w spornej sprawie, żądam przesłania mi linka do pierwszego zdjęcia zamieszczonego przez Panią w internecie, gdzie jest upubliczniony wzór jak Pani twierdzi, własnej pracy autorskiej.
    Cytując Pani słowa: „...walka z osobami które kopiują moje prace się nie kończy” oraz cytuję: „...sprawy tego typu mam wygrane”, myślę, że nie będzie to dla Pani problemem. Wysłanie linka, gdzie będzie zdjęcie i konkretna data pierwszej Pani publikacji wzoru zajmie Pani mniej czasu, niż pisanie kolejnych ripost, które niczego nie wyjaśniają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W odpowiedzi na Pani pytania wysyłane na mój prywatny e-mail odpowiadam tutaj, gdyż rozmowę tą zaczęła Pani publicznie, ma wielu obserwatorów zainteresowanych tym tematem, więc również publicznie ją zakończymy.
      Choć jak widzę, wykasowała Pani swoje wypowiedzi z mojego bloga, nie mniej jednak, są one zarchiwizowane i publicznie dostępne w wyszukiwarkach internetowych, po wpisaniu Pani nicku i daty komentarza.
      Moje stanowisko się nie zmieniło - dla mnie nie stanowi problemu wykasowanie zdjęć moich prac, ale muszę mieć potwierdzenie Pani słów.
      Proszę mi podać konkretną datę wprowadzenia Pani pracy do obrotu i jej publicznego udostępnienia, co jest podstawą wynikającą w rozumieniu ustawy (Prawo autorskie (ustawa z 4 lutego 1994 r.)) przedmiotu prawa autorskiego.
      W przesłanym przez Panią dokumencie jest data (miesiąc i rok) rozpoczęcia Pani współpracy z galerią internetową.
      Czy mam rozumieć, iż w tej galerii pierwszy raz publicznie udostępniła Pani swoją pracę i wprowadziła ją do obrotu?? Jeśli tak, proszę podać pełną datę (dzień, miesiąc, rok) jej pierwszego publicznego udostępnienia. Galerie internetowe posiadają ww. informacje, więc nie powinno to stanowić dla Pani trudności.
      Jeśli jednak w ww. galerii (nazwy galerii nie upowszechniam na Pani prośbę) Pani prace były kolejnymi publikacjami wzoru, jako dowód w spornej sprawie, żądam przesłania mi link do pierwszego zdjęcia zamieszczonego przez Panią, gdzie jest publicznie udostępniony wzór, jak Pani twierdzi, własnej pracy autorskiej. Proszę traktować to, jako moje oficjalne stanowisko w tej sprawie.

      Usuń
  9. Wysłałam ostatniego maila do Pani, i dalszą korespondencję będzie Pani już prowadzić z Kancelarią Prawną. Otrzymała Pani stosowny dokument i bawi się w kotka i myszkę, nie mamy na to czasu ani chęci.

    OdpowiedzUsuń
  10. Po polubownym zakończeniu sporu pomiędzy CzaryMaryDori a FlowerFelt Design zwiazanym z podobieństwem prac prezentowanych przez CzaryMaryDori na blogu autorskim oraz w kilku galeriach rękodzielniczych do biżuterii filcowej będącej autorstwem Małgorzaty Hupert oferowanej przez FlowerFelt Design informuję, iż wszelkie wpisy stanowiące historię wymiany zdań pomiedzy stronami niezamierzenie mogły sugerować świadome kopiowanie prac artystki.
    Wyjaśnienia oraz usunięcie z portali wzorów w sposob istotny zawierajacych podobieństwa do prac FloweFelt Design spowodowaly brak jakichkolwiek pretensji i zarzutów wobec CzaryMaryDori.
    Ochronie, zgodnie z prawem autorskim i pokrewnymi podlega biżuteria powstająca z charakterystycznie złożonego kawałka lub kawałków filcu w kształcie kwiatów oraz liści tworzona w formie jedno lub wielokwiatowych kompozycji. Kompozycje te przybieraja formę kolczyków, broszek i innych zawiesi, w tym naszyjników. Podstawą do porównań są oryginalne wzory stworzone przez Małgorzatę Hupert a oferowane przez FloweFelt Design.
    Ochronie podlega również linia biżuterii filcowej w formie bransolet, kolczyków, broszek i naszyjników wykonanych z płaskich kawałków filcu z naniesionymi poprzez naszycie ozdobami. Nie ma znaczenia liczba zszytych kawałków filcu, liczba kwiatów i liści czy też liczba bądź rodzaj zastosowanych kamieni. Najważniejsza jest wizualna tożsamość prac oryginalnych oraz tych, ktore do oryginałów (świadomie lub nawet nie) nawiazują.
    Z poważaniem
    Małgorzata Hupert

    OdpowiedzUsuń
  11. Wcześniej publikowany wzór kwiatka znalazłam na www.flickr.com (autor: Protean Crafts - Artystka z USA), co nie jest już kwestią sporną:
    http://www.flickr.com/photos/23660675@N04/2445196850
    Przyjmując, że autorkę chroni prawo wspólnotowe (Polska i Unia Europejska),
    po „maratonie wymiany zdań” z Panią FlowerFelt Design i przedstawieniu przez jej reprezentanta daty pierwszej publicznej publikacji (jesień 2008) wykasowuję sporne wzory.
    Nie są one dla mnie na tyle istotne, nie jestem z nimi związana emocjonalnie, stanowią tylko niewielką część mojego rękodzieła, więc nie zubażają mojej twórczości. Nie widzę więc powodu, aby „kruszyć o nie kopie” Mam wiele pomysłów na tworzenie nowej biżuterii poprzez łączenie różnych materiałów i technik, więc na pewno powstanie jeszcze wiele ciekawych propozycji, więc zapraszam do odwiedzania mojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  12. Aż by się chciało skomentować ale... po przemyśleniu zrobię sobie naszyjnik ale nie pokażę go w necie :D
    Dori przepraszam ale musiałam to napisać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. W Internecie naprawdę jest tych kwiatków cała masa, ciekawe, czy wszyscy autorzy mieli taką aferę?

    OdpowiedzUsuń
  14. Pani Basiu, może sobie Pani zrobić nawet mercedesa ale nie może Pani sobie przypisywać jego autorstwa ani sprzedawać, prawda?:)
    Kreatywnych pomysłów życzę

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny wpis. Będę na pewno tu częściej.

    OdpowiedzUsuń