O mnie

Moje zdjęcie
Projektuję i wykonuję biżuterię i ozdoby domowego użytku. Wykorzystuję zamek błyskawiczny (suwak), wełnę, filc, tkaniny i kamienie. Charakterystyczną cechą marki jest biżuteria wykonywana z suwaka i filcu. Łączę też poznane techniki. Każda praca jest wykonywana ręcznie, w pojedynczych egzemplarzach. Z przyjemnością podejmuję też wyzwania biżuteryjne. Będzie mi bardzo miło, jeśli dołączysz do mojej strony, gdyż tu znajdziesz to coś, czego nie oferują masowi producenci.

wtorek, 8 stycznia 2013

Candy - Zimowa broszka + naszyjnik + kwiat (1 z 2 zestawów do wyboru)

Zapraszam na

Wygraną jest:
broszka "Zimowy Krajobraz"
która zajęła I miejsce w Wyzwaniu tematycznym Kreatywnego Kufra "Zima" 

oraz:
 - broszka kwiat z materiału
- naszyjnik do wyboru z zestawu 1 lub 2

linki do większych zdjęć naszyjników:

Aby wziąć udział:
1. Dołącz do obserwatorów bloga 
2. Zostaw komentarz pod tym postem z odpowiedzią:
Za co lubię/nie lubię zimy. 
(Szczególną uwagę zwracam na kreatywność w odpowiedziach - najciekawsza zostanie nagrodzona)
3. Umieść powyższy baner z linkiem na pasku bocznym swojego bloga 
4. Pod swoim komentarzem zostaw adres e-mail lub sprawdź wynik zabawy po 25 lutego
Mile widziane też linki do waszych blogów, które chętnie odwiedzę

Osoby, które nie posiadają bloga, ale mają konto na  Facebooku zapraszam na CzaryMaryDori - tam są wszystkie zasady zabawy
Zabawa trwa do końca 25.02.2013r. 
Ogłoszenie wyników 26 lutego

27 komentarzy:

  1. Zapisuję się! :) Ach jakie cudeńka! :)
    Obserwatorem już jestem od dawna :)

    Zimę lubię za...:

    Pada śnieg, prószy śnieg,
    wszędzie go nawiało.
    Dachy są już białe,
    na ulicach biało.

    Strojne w biel, w srebrny puch
    latarnie się wdzięczą.
    Dziń-dziń-dziń-dziń-dziń-dziń,
    dzwonki sanek brzęczą.

    Pada śnieg, prószy śnieg,
    bielutki jak mleko.
    W sklepach gwar, w sklepach ruch:
    - Gwiazdka niedaleko!

    Jeszcze dzień, jeszcze dwa,
    chłopcy i dziewczynki!
    Będą stać niby las
    na rynku choinki.

    Józef Czechowicz "ZIMA "

    Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie zapiszę się w kolejkę do tej cudownej broszki. A zimę lubię i to nawet bardzo, bo uwielbiam mróz, ale nie marznąć. Może jestem dziwna, ale lubię chodzić w szalikach, kozakach, swetrach i ubierać się na cebulkę, a zimą najlepsza po temu okazja:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zimę najbardziej lubię za ciepłe grzejniki, za herbatę czerwoną z imbirem (rozgrzewa !!!), za ciepły wełniany koc, a przede wszystkim za bardzo długie wieczory - bo mogę położyć się przy grzejniczku pod ciepłym kocem z kubkiem herbaty i poczytać :)
    Pozdrawiam Cię zatem cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zimą najbardziej lubię podziwiać śnieg w słonicu, światło słoneczne powoduje że błyszyczy, a ja czuje się wtedy jak w zaczarowanej krainie. Uwielbiam też zimą zjeżdżać z górki na sankach z synem, bo przy okazji ja też zjedżam i czuje się znów jak mała dziewczynka. Bardzo lubie zime, a jedyne czego nie lubie tylko marznąć jak jest np. -15 stopni.
    Pozdrawiam joasia&art.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zimę lubię tylko za piękne, śnieżne krajobrazy i inspiracje do tworzenia różności (dzięki temu mogę podziwiać np. takie cudne broszki - na Twoją po cichu stawiałam i rzeczywiście zajęła zasłużone I miejsce). I jeszcze lubię ją dlatego, że zimą urodziła się moja córka:)
    A nie lubię zimy (bardziej jej jednak nie lubię, niż lubię) dlatego, że marznę - jestem dzieckiem słońca:), nie mogę jeździć wtedy rowerem... Przypomina mi się też wtedy ta zima, kiedy urodziła się moja Iza - leżałam długo w szpitalu i to był chyba najcięższy czas w moim życiu, okropny mróz, dom i bliscy daleko, ja sama w święta... Tak czy siak mam okropną chętkę na tę broszkę, bo mimo, że mam mnóstwo biżuterii, to ten zimowy widoczek sprawia, że czuję do zimy większą sympatię:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej Dori:)
    Gratuluję wygranej w Kreatywnym Kufrze - znakomity pomysł z tym pejzażem:)
    Ustawiam się oczywiście w kolejce, nie mogłabym tego przegapić.
    A zima... Pisałam już trochę u siebie - lubię ją za to, że wnosi chyba największą, widoczną zmianę do otoczenia. Jednego dnia jest szaro-buro, listopadowe deszcze siekają ziemię, słońce odwraca się plecami, wiatr wciska się pod kurtki i płaszcze, a następnego dnia spada śnieg i jest... pięknie:) Czysto, delikatnie, świeżo, ziemia i drzewa skrzą się iskierkami, na szybach namalowane kwiaty i liście, sople malowniczo zdobią dachy i parapety. Czysta magia:)
    I jakoś wtedy nie przeszkadza już zimno, wiatr zamiast chłostać - pieszczotliwie szczypie w policzki, ptaki wydeptują na białych dywanach prywatne labirynty...
    To moje ulubione zimowe momenty:)

    PS. Wyróżniłam Cię na swoim blogu, Pani Kolorowo-Kreatywna:) Pobierz sobie banerek, jeśli lubisz takie zabawy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za odwiedziny. I zapraszam na http://kramikzcukierkami.blogspot.com/p/zgos-swoj-konkurs.html

    Możesz tam ogłosić swoje CANDY:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dori i ja chętnie szczęści spróbuje i do mnie na candy zapraszam, Twoja broszka jest niesamowita po prostu cudo, a jeśli chodzi o zestaw to nr 1 ten czerwono-czerno-biały naszyjnik śliczny jest, a za co lubię zimę hmmm.
    Zimę lubię za to że kojarzy mi się z dobrą matką choć czasem surowa to jednak opatula wszystkie swoje stworzonka ciepłą puchową białą kołderką, lubię patrzeć jak pada śnieg a śnieżynki tańczą cudownie na wietrze, jest to dla mnie niezwykle inspirujące, lubie zimę bo jednak jakoś tak wyzwala we mnie dzieciaka i lepie bałwana i z mężem rzucamy się śnieżkami, choć już zupełnie dorośli jesteśmy. Lubię zimę za jej artyzm bo kto namalowałby takie wspaniałe kwiaty na oknie z lody, lub tak zamroził rzekę, kto dałby cudowne pejzaże chyba tylko sroga zima. Lubię zimę za jej biel bo nawet szare budynki okryte białą pelerynką wyglądają magicznie. Lubię zimę bo zimą są Święta jest to czas rodzinnych spotkań, czas zadumy ale też takiego przebywania z sobą i cieszenia się bliskością. Lubię zimę bo mój mąż ją kocha, on uwielbia śnieg i mróz a mnie najbardziej cieszy widok kiedy on się cieszy. No i jeszcze lubię zimę i śnieg bo wtedy mój internet działa w trybie LTE a nie HSPA czyli działa szybciej a tak to się muszę męczyć. A i jeszcze napisze że lubię cię za to że dałaś taki temat do opisania bo się rozmarzyłam i jak tylko córka wstanie z drzemki to pójdziemy na zimowy spacer ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham broszki wręcz uwielbiam mam ich gromadkę w szkatułce i jak zobaczyłam ten mały broszkowy pejzażyk to zamarzyłam o nim :D
    Zimę za co kocham, przede wszystkim za śnieg, i każdego roku, kiedy zaczynają spadać pierwsze płatki śniegu, przyklejam się do szyby i cieszę się jak dziecko na ich widok, takie małe a tak spektakularne, kocham zimę za łyżwy, jak byłam dzieckiem zawsze marzyłam że zostanę łyżwiarka figurową, i choć do takowej mi baaaardzo daleko nie odbiera mi to radości kiedy mogę założyć łyżwy i pośmigać na lodzie :D kocham zimę za stoki narciarskie, ten przypływ adrenaliny podczas zjazdu i susy po muldach to jest naprawdę niesamowite uczucie i można by bez końca :D kocham tez za grzańca, bo tylko zima smakuje tak wspaniale :D i za to że z zimy wspaniała artystka wynagradza nam zmarznięte stopy i nosy obrazami na szybach, pięknym szronem na drzewach i fantastycznymi soplami na dachach.
    Złych aspektów zimy tez jest wiele, ale po co o nich wspominać lepiej doszukiwać się tego co dobre i piękne a od razu robi sie cieplej na duszy ;)
    Ściskam... Kinia
    klamaja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna broszka, chętnie spróbuję szczęścia. Zimę lubię za jej bajkowy urok, jak byłam mała wmówiono mi, że jak pada śnieg to aniołki robią porządki i to pióra z ich skrzydeł się sypią, a jak piórko spadało na policzek to tak jakby pocałunek anioła stróża :) Szybko robi się ciemno, a biały krajobraz w blasku lamp wygląda magicznie, jak w baśniach Andersena, tak, zima dla mnie to przede wszystkim magiczny bajkowy świat, odpoczynek i relaks z kotem i kubkiem dobrej herbaty, to czas na robótkowe szaleństwa i czas dla bliskich, którego zimą mam więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Broszka jest zjawiskowa, więc trzymam sama za siebie kciuki- żeby była moja! Zimę lubię za.... śnieg, który wyczynia cuda z naszymi zmysłami :o) Ala http://domzmozaikami.blogspot.com/
    "Śniegu,
    Baranku Boży!
    Gładzisz grzechy świata
    I białymi lokami brzydotę rozmiatasz…
    Wkoło igra iskrami pogoda szczęśliwa,
    A ty klęczysz –
    I śmietnik
    Piersiami zakrywasz.
    M.Pawlikowska - Jasnorzewska " Śnieg"

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna jest ta broszka! Oba naszyjniki mi się podobają strasznie i wybór jest praktycznie niemożliwy:D Pierwszy naszyjnik pasowałby mi do sukienki, do której nie mam żadnego pasującego naszyjnika:) Z drugiej jednak strony, nie mogę oprzeć się naszyjnikowi z drugiego zestawu:)) Jeśli byś mnie wybrała, to oczywiście dokonam grzecznie decyzji:))
    Postanowiłam napisać dla Ciebie wierszyk.

    Kwitnę zimą

    Lubię kiedy śnieżek pada,
    Od wszystkiego mnie odgradza,
    Gdy się białe płatki piętrzą,
    Mam depresję znacznie mniejszą,

    Magia swetra mnie rozpieszcza,
    Grzeje, tuli i pociesza,
    Kiedy czapkę mam na głowie,
    Mniejsze z igły widły robię,

    Zimą kot kolana grzeje,
    Wiatr przywiewa mi nadzieję,
    Zima dla mnie nie jest zła,
    Szkoda, że tak krótko trwa


    Reasumując, lubię zimę za śnieg, który ukrywa szarą rzeczywistość. Lubię zimę za ciepłe ubrania, w których można się schować i za jakiś taki surrealizm. Kiedy ludzie w koło spieszą się i biegną gdzieś, ja mam chwilę, aby przystanąć i nabrać powietrza głęboko w płuca. Taki głęboki oddech uspokaja i odświeża. Stoję sobie, oddycham a śnieg na mnie pada, jakby mnie wcale nie było.

    Pozdrawiam serdecznie!:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, jak ja zimy nie lubię ;) Chyba nie ma w tej kwestii większego antagonisty ode mnie ;) Dołączam zatem moją prywatną grafomańską opinię na ten temat:

    Zima

    To najgorsza pora roku,
    Co zakłóca błogi spokój
    I odbiera życia chęci,
    Kiedy spada słupek rtęci.

    Zima to czas narzekania:
    Nienawidzę odśnieżania!
    Po odwilży - wszędzie błoto
    Tylko straszy swą brzydotą!

    Zginął blask na niebie burym,
    Marznie każdy skrawek skóry,
    Nos na kwintę opuszczony,
    Opuchnięty i czerwony.

    W pełni sezon chorobowy,
    Bóle mięśni, bóle głowy,
    Katar, kaszel, osłabienie,
    Marazm i ciągłe zmęczenie...

    Wszystko białe i nijakie,
    Wypełnione sensu brakiem...
    Gdzie są kwiaty? Gdzie motyle?
    Najsmutniejsze w roku chwile...

    Chciałabym odwołać zimę,
    Choćby na ziemi rodzimej.
    Niech gdzieś w górach się zatrzyma,
    Dla narciarzy tworząc klimat...

    Jest nadzieja w tej niemocy,
    Jak dzień przychodzi po nocy,
    Tak wiosna w końcu powróci,
    Pozwoli ptakom zanucić.

    Uwolni zmrożone pąki,
    Umai ogrody, łąki
    I ogrzeje moje serce
    - o niczym nie marzę więcej!


    Pozdrawiam serdecznie w oczekiwaniu na ciepełko.
    charmonia@gazeta.pl
    fiolety.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ech... u nas zima przez osiem miesięcy w roku trwa. Jakby jej nie lubić, to po co żyć? Lubię za to, że po zimie w końcu wiosna przychodzi. Jakby ciągle wiosna była, to byśmy jej nie doceniali. A tak, dzięki zimie... czekamy na cieplejsze pory roku!
    iaera@poczta.fm

    OdpowiedzUsuń
  15. Za co nie lubię zimy? Za sól i piasek na chodnikach, za krótkie dni.
    A za co lubię?
    Za śnieg padający nocą, Za błogą ciszę kiedy śnieg wtedy pada i radość psa, który uwielbia "chodzić na nosie", tzn. ryć tunele w białym puchu. No i za narty, oczywiście.

    A teraz na serio: taki krajobraz zimowy jaki jest na broszce chętnie przyjmę. Naszyjniki oczywiście też. Każdy jest ładny.
    No więc stoję i czekam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. No i z wrażenia nie podałam adresu swojego bloga. No to podaję go teraz: http://mojzakatek.blogspot.com

      Usuń
  16. Urodziłam się 13 grudnia -jestem więc zimowa. Niedawno byłam w Szklarskiej Porębie, a tam jak w bajce - biały cały świat - w oknach cudowne firaneczki z ogromnych, różnej długości sopli, świerki uginają się pod śnieżnymi poduchami, szadź mocno otula delikatne gałązki modrzewi i brzóz, z wodospadu spadają kaskady zamarzniętej wody tworząc ogromne, grube sople, skały w śnieżnych czapeczkach. Spacerując w śnieżnobiałym lesie śnieg chrupie pod nogami, mróz szczypie w policzki, z nieba spadają delikatne jak puch kryształowe gwiazdki, a wszystko skrzy się i mieni w cudownej ciszy. Pod wyciągiem uwijają się tłumy narciarzy w różnobarwnych strojach, na oślich łączkach małe krasnoludki próbują swoich sił na nartach, odważnie zjeżdżając z górki, na górę wciąga je wyciąg, buzie szczęśliwe, uśmiechnięte, z różowymi policzkami. Za to kocham zimę.
    http://milydrobiazg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapisuję się z chęcią. Za co lubię zimę? Za wszystkie świetne zabawy z dzieciństwa: ślizgawki, zjazdy z górki na worku wypchanym słomą, budowanie igloo w wielkiej zaspie, śnieżne bijatyki, aniołki... Mam brata młodszego o 15 lat i wiele z tych rzeczy mogłam robić jeszcze niedawno. Trzeba przecież było zjechać z górki jak się z bratem na nią szło. Pozdrawiam:)
    sosnowygaik@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać, że obserwuję od jakiegoś czasu jako Anna Anna.

      Usuń
  18. Zapisuję się też. Nie cierpię zimy z wielu powodów, ale chyba przede wszystkim za to, że mieszkam nad morzem i my tu zimy właściwie nie mamy. A jak mamy to krótko. Zima nad morzem do deszcz, wiatr i okropny przenikający ziąb. A co to za zima bez śniegu? Każde święta w deszczu. Gdybym mieszkała w górach zapewne kochała bym zimę za śnieg i narty, ale w obecnej sytuacji mogę jej tylko nie lubić. http://krzyzykowakrainna.blogspot.com/ Obserwuję jako Jadzik

    OdpowiedzUsuń
  19. Obserwuję jako: 92ana
    annaszuba@op.pl
    bannerek jest na blogu: czytamysobie.blogspot.com

    Uwielbiam zimę! Piękną białą pierzynkę,
    Lepić na polu bałwanka, dokleić mu śmieszną minkę.:D
    Lubię jak wczesnym rankiem,
    srebrzą się pola i błyszczą,
    gdy Wigilijne życzenia, kilka łez z oczu wycisną.
    Lubię nastrój świąteczny, gdy wszyscy razem siadają,
    śmieją się, dzielą opłatkiem, piękne kolędy śpiewają.
    Lubię czuć magię zimy, gdy płatki z nieba spadają..
    Kiedy na dworze zimno i wszyscy kurtki mają.

    Bywa zabawnie tą zimową porą,
    śliskie drogi - dla niektórych zmorą..
    Bo czasem ktoś orła wywinie na śniegu..
    Albo czapeczkę upuści w pośpiechu.
    A przy tym wszystkim jest tyle śmiechu!
    Zima, mimo mrozu może być wspaniała,
    Narty, sanki, łyżwy..
    Rozrywki co nie miara.
    I jeszcze te wieczory..
    Długie i magiczne.
    Ciepła herbata i kocyk
    + książka - to konieczne! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Obserwuję jako Marcela Pomper
    banerek tu; http://mirror-of--soul.blogspot.com/2013/02/konkursy.html
    mail; marcela32@onet.eu
    Za co lubię/nie lubię zimy;

    Zima dzieciom wydaje się fajna,
    Mogą wtedy lepić bałwana,
    I zjeżdżać z górki do samego rana.
    Śnieg tysiącem brylancików się mieni,
    Biała "kołderka" przykrywa kolory brązu i zieleni.
    Mimo Zimy uroku,
    Nie lubię tej pory roku.
    Może to dla tego że mroźna?
    Może dlatego, że dla kierowców groźna?
    Choć gdy śnieg z nieba spada,
    Każda śnieżynka piękną bajkę opowiada,
    To ja i tak wolę ukryć się gdzieś na końcu świata!
    Wolę pod kocem książkę czytać,
    Niż na podwórku aniołki fikać.
    Może w końcu dorosłam?
    I z magii Zimy wyrosłam?
    Wiem tylko jedno,
    Że Zima dla mnie to PIEKŁO!

    OdpowiedzUsuń
  21. Udało Ci się wyzwolić twórczą naturę blogerek. Gratuluję :)
    Zapisuję się na Candy. Ale uczciwie muszę przyznać, że zimy nie lubię. I uważam, że zaszła jakaś pomyłka bo powinnam się urodzić w Afryce. Zawsze miałam koszmary o zimie, ale raz śniło mi się, że spadł cieplutki mi mięciutki śnieg na którym można było się położyć w letniej sukience i nie było zimno a śnieg nie topniał pod ciepłym ciałem. Od tamtej pory lubię patrzeć na zimę przez okno bo mogę sobie wyobrażać, że spadł właśnie taki śnieg.
    Pozdrawiam,
    madebymargarita.blogspot.com
    madebymargarita@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja lubię zimę, co prawda nie lubię marznąć...ale czasem i to nie zaszkodzi! ;) Uwielbiam patrzeć na drzewa pokryte śniegiem, wieczorami dość często przyglądam się padającemu śniegu w świetle lamp ulicznych-to przepiękny widok :) Zima to taka pora roku która pozwala być znów dzieckiem, ulepić bałwana, porzucać z przyjaciółmi śnieżkami, czy pojeździć na sankach i to wszystko uchodzi bezkarnie ;)I na to zimowe candy zapisuję się z przyjemnością :)
    Zapraszam też na candy na moim blogu
    http://koronkowoo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Z chęcią się ustawiam w ogonku po te cudeńka, a zimę lubię za piękny śnieżek, który prószy jak idę wieczorem z psem na spacer, za piękne widoki z mojego okna na pola zasypane białym puchem, za jazdę na sankach z górki,choć moje dzieciaki obawiają się o kruchość moich"starych" kości oraz za to że mam w grudniu urodziny...a nie lubię za nieodśnieżone drogi po których muszę jeździć do pracy.Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. I come last?
    I love the way the snow crackling under my feet:)
    hugs
    Gerda

    OdpowiedzUsuń